poniedziałek, 3 grudnia 2012

02

Jesienne gwiazdozbiory migotały na ciemnogranatowym tle niczym pył ze zmiażdżonych diamentów

Mimo że w mojej głowie tkwią stosy pomysłów, wciąż jeszcze w tym co piszę czegoś brakuje, lub coś wydaje mi się nazbyt chaotyczne. Przeczytałam gdzieś kiedyś, że póki człowiek pisze o sobie jest jeszcze niedojrzały. Bardzo spodobało mi się to powiedzenie, a jednocześnie wydaje mi się, że nadal do mnie pasuje. Przyjdzie czas, kiedy przestanę we wszystko wlewać siebie i stworzę odrębną, dobrą historię. Póki co właśnie tutaj będę zbierać swoje przemyślenia i poglądy. Trafnie nazwałam tego bloga - brudnopis, choć ostatnich moich wywodów szybko się pozbyłam właśnie dlatego, że były napisane za bardzo... "na brudno". Paradoks? Cóż, mniejsza o to. Właśnie wymyśliłam pierwsze postanowienie noworoczne: kupić sobie kalendarz. Ten bajerancki, w którym można notować ;) może wtedy się trochę ogarnę.

Przechodząc do tego, co intryguje mnie w tym momencie. Zastanawialiście się kiedyś, co mieszka pod waszym łóżkiem? Takie książki jak Nigdziebądź (stąd cytat z początku) zmuszają mnie do zastanowienia się nad tym zagadnieniem, a kiedy już widzę wychylającą się spod łóżka wielką, zieloną niedźwiedzią łapę ozdobną w ogromne, kocie pazury... ze strychu nade mną dobiega skrobanie. Nie zastanawiajcie się więcej, co mieszka pod waszym łóżkiem. Lepsze pytanie brzmi: co mieszka w piwnicy, lub na strychu z którego codziennie w nocy dochodzą dziwne dźwięki? Przykładowo: ciche skrobanie, głośne kroki, przesuwanie czegoś tak jakby komuś było niewygodnie... :) i dźwięki przypominające toczenie po podłodze kulek.

Dźwięki przesuwania i kulek dochodzą mnie właśnie teraz i zastanawiam się, czy przypadkiem nie zaczynam wariować.

5 komentarzy:

  1. Myślisz, że kalendarze działają? Ja nigdy nie miałam kalendarza, prócz tych, które dostałam. Po zakończonym roku ziały okrutną pustką...
    Dowód na pusty rok. O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że zamiast notatek będą w nim pierdoły i cytaty. Ale muszę chociaż spróbować się raz w życiu zorganizować:p

      Usuń
  2. Świetny blog, będę wpadała częściej :)
    +obserwujemy ? ^^
    http://mybeautifuleveryday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. pod moim łóżkiem czasami mieszka pies, wtedy, gdy udaje, że go nigdzie nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również kupiłam sobie kiedyś kalendarz i musze przyznać, że dopóki chodziłam do szkoły bardzo mi się przydawał. Teraz nie mam w nim juz czego notować.

    OdpowiedzUsuń